Gdy nie ma dzieci w domu. Sposoby Polaków na aranżację opuszczonego gniazda
Zaledwie 1 na 50 rodziców dysponujących wolnym pokojem, po wyprowadzce dorosłego dziecka, decyduje się na jego odpłatne wynajęcie – wynika z raportu Otodom “Szczęśliwy Dom: Mieszkanie na osi czasu”. To pozwala sądzić, że rezygnują z tej opcji na rzecz niezależności, nawet w obliczu napotykanych wyzwań finansowych czy gospodarczych.
Jak zatem Polacy radzą sobie z syndromem opuszczonego gniazda i co robią z “odzyskaną” przestrzenią?
Na rynku mieszkaniowym coraz częściej mówi się o neogniazdownikach, czyli młodych dorosłych decydujących się na życie w domach wielopokoleniowych z własnego wyboru. Z drugiej strony wiele osób mierzy się z odwrotną sytuacją – 16% Polaków badanych przez Otodom doświadczyło w trakcie pięciu ostatnich lat wyprowadzki dzieci z domu rodzinnego. Wydawać by się mogło, że taka życiowa zmiana może osłabić poczucie domowego szczęścia. Taki stereotyp panuje w naszym społeczeństwie. Tymczasem rodzice “z opuszczonych gniazd” okazują się szczęśliwsi od rodzin z dziećmi (7,2 vs 7,0).
“Opuszczone gniazdo” nie zawsze musi wiązać się z trudnymi emocjami i być jednoznaczne z tworzeniem domowych sanktuariów. Umożliwia też powrót do korzystania z życia i przestrzeni domowej w pełni po swojemu. Ten trend potwierdzają nasze badania. Według nich prawie 1 na 4 respondentów decyduje się przemeblować lub na nowo urządzić dawny pokój dziecka, a 22% dopasowuje te zmiany do swoich indywidualnych potrzeb. Na tym tle mało, bo zaledwie 2% rodziców postanawia wynająć odpłatnie wolne pomieszczenie. Być może wynika to wciąż z niewystarczającej popularności instytucji stancji, szczególnie poza miejscowościami akademickimi, czy wyzwań związanych z dzieleniem domowej przestrzeni z obcą osobą i braniem na siebie dodatkowej odpowiedzialności – wyjaśnia Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego, Otodom.
Mimo że rodziny z „opuszczonych gniazd” nie tak często decydują się na wynajem wolnych pokoi, to ten segment rynku ma się dobrze. Jak pokazują dane OLX baza wszystkich aktywnych ogłoszeń jest najwyższa od początku 2022 roku. W lipcu każdego dnia dostępnych było 12 600 ofert – to o 12% więcej w ujęciu rocznym. Wszystko wskazuje na to, że w sierpniu liczba ta przekroczy 13 000. Najwięcej ogłoszeń pochodzi z województw: mazowieckiego, dolnośląskiego, małopolskiego oraz wielkopolskiego. Po przeciwnej stronie są między innymi opolskie i świętokrzyskie. Rośnie też średnia cena za pokój do wynajęcia – o 20% w porównaniu do stawek sprzed dwóch lat i o 8% rok do roku, a Kraków goni Warszawę pod względem liczby najdroższych ofert. W Małopolsce już 69% ogłoszeń jest wystawionych za więcej niż 1000 zł miesięcznie. To właśnie aktualne stawki na rynku najmu mogą być powodem, dla którego część osób, szczególnie młodych, decyduje się na wynajem pokoi zamiast całych mieszkań.
Popyt na rynku może sprawić, że z biegiem czasu coraz więcej osób, zwłaszcza mieszkających samotnie, zacznie rozważać wynajem swoich przestrzeni. I to nie tylko ze względów ekonomicznych. Starzejące się społeczeństwo będzie potrzebowało wsparcia i towarzystwa młodszego pokolenia. Z kolei dla wynajmujących, zwłaszcza studentów, może być to szansą na tańsze lokum, ale też namiastkę domu rodzinnego, z “przyszywaną” babcią za ścianą.
Zmiana roli pokoju dziecka. Te rozwiązania najczęściej wybierają Polacy
Ponad 1 na 3 rodziców nie ingeruje w pokój po wyprowadzce dziecka, tworząc swego rodzaju domowe sanktuarium. Większość jednak decyduje się na przemeblowanie lub zmianę funkcji przestrzeni. Najczęściej chodzi o przearanżowanie jej na pokój gościnny (27%) lub dodatkową sypialnię dla pozostałych domowników (24%). “Odzyskane” pomieszczenia pełnią też często rolę miejsc do przechowywania. Organizowane są w nich garderoby (13%), biblioteki (10%) i pokoje gospodarcze (8%).
Wyniki badań Otodom wskazują na bardzo praktyczne podejście do aranżacji pokoi pozostałych po wyprowadzce dorosłych dzieci. Warto jednak zaznaczyć, że “opuszczone gniazdo” może dawać także nowe możliwości rozwoju. Stąd część rodziców wykorzystuje je do realizacji własnych pasji, adaptując wolne pomieszczenie na siłownię (7%) czy gabinet (6%). To budujące, że w świetle tak dużej dynamiki rodziny dom tudzież mieszkanie stwarzają tak różnorodne opcje modyfikacji przestrzeni i zaspokajania potrzeb czy zainteresowań pozostałych domowników. Każdy z nas żyje w końcu inaczej i w różny sposób potrzebuje zaopiekować swoją sytuację mieszkaniową. Wspierające nasze zamiłowania przestrzenie domowe mogą być też jednym z elementów pomocnych w przezwyciężeniu uczucia osamotnienia, które często pojawia się po wyprowadzce potomstwa na stałe – tłumaczy Joanna Flis, psycholożka, współautorka raportu “Szczęśliwy Dom: Mieszkanie na osi czasu.
fot. materiały prasowe