Gorący temat – rewitalizacje w polskich miastach

DCIM100MEDIA

Rewitalizacje w polskich miastach, realizowane przez samorządy, ale także prywatnych inwestorów, coraz częściej ożywiają zaniedbane miejskie tereny. Na ten cel z pieniędzy publicznych w latach 2014-2020 wydanych zostanie ponad 25 mld zł.

Udział w nadawaniu budynkom nowego życia mają też deweloperzy. Jak wynika z raportu Inicjatywy Drugie Życie Budynków, inwestycje realizowane już dziś przez prywatne spółki to blisko 7 miliardów zł.

Temat rewitalizacji jest wielowątkowy. Z jednej strony istnieją programy rewitalizacyjne realizowane przez miasta w oparciu o funkcjonującą od 2015 roku ustawę. To działania skupione nie tylko na odnowie zaniedbanych budynków, ale przede wszystkim na planowaniu i realizacji działań społecznych, biznesowych, które mają pomóc ożywić zaniedbaną część miasta. Najbardziej zaawansowane działania prowadzą w tym zakresie Łódź i Warszawa. W sumie na działania rewitalizacyjne w latach 2014-2020 z pieniędzy publicznych wydanych zostanie ponad 25 mld zł, z czego aż 22 mld zł pochodzić będzie ze środków UE.

Nadawanie historycznym budynkom drugiego życia od niedawna coraz mocniej interesuje też dużych i mniejszych deweloperów. Brak atrakcyjnych gruntów i „moda” na nieruchomości z historią spowodowały, że firmy prywatne chętnie podejmują się odnowienia zabytkowych obiektów. Jak wynika z Raportu: Rewitalizacje i modernizacje w Polsce, opracowanego przez Inicjatywę Drugie Życie Budynków, w chwili obecnej, biorąc pod uwagę tylko 29 dużych projektów rewitalizacyjnych, które już teraz są realizowane, spółki prywatne zamierzają zainwestować 7 mld zł. Najbardziej spektakularne projekty nadawania budynkom drugiego życia powstają w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu. Większość z nich to wielofunkcyjne kompleksy typu mixed use, gdzie funkcje biznesowe splatają się z przestrzenią do spędzania wolnego czasu lub strefą mieszkaniową.

Czyszczenie cegieł

Projekty rewitalizacji są dużo większym wyzwaniem niż budynki stawiane od podstaw. Przede wszystkim z uwagi na konieczność maksymalnego zachowania i odtworzenia części zabytkowych. Im budynek jest starszy, tym jego odnowienie i przystosowanie do aktualnych funkcji i wymagań jest trudniejsze. Jak spory bywa to trud dla inwestora pokazuje choćby przykład rewitalizacji, którą przeprowadziła Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna (ŁSSE). W latach 2011-2013 ŁSSE przywróciła do życia zaniedbaną fabrykę Ludwika Grohmana z 1889 roku. Wyczyszczonych zostało 11 tys. cegieł, a kolejnych 64 tys. trzeba było wymienić ze względu na ich zły stan techniczny. Nadbudowano kondygnację w dwóch fragmentach budynku oraz dobudowano nową część, zgodnie z planami częściowo zrealizowanego projektu budowy kotłowni z 1938 roku. Koszt modernizacji wyniósł ponad 20 milionów złotych. Dzięki tym działaniom powstała przestrzeń biznesowa, która oferuje nowe funkcje centrum biurowo-konferencyjnego o łącznej powierzchni ponad 4 tys. mkw. Oprócz biur w zmodernizowanej fabryce znajduje się sala konferencyjna dla 250 osób, w której odbywa się  wiele ważnych wydarzeń o charakterze biznesowym i kulturalnym.

– Jako jedyna strefa w Polsce, mamy w celach swojego ustanowienia wpisane wspieranie rewitalizacji zabytkowych obiektów poprzemysłowych. O rewitalizacji myślimy zatem kompleksowo, w wielu jej wymiarach: społecznym, gospodarczym i przestrzennym – przyznaje Marek Michalik, prezes ŁSSE. Obecnie w Strefie działa ponad 200 firm, a jej wkład w rozwój gospodarczy pozwolił pomóc zniwelować negatywne skutki transformacji ustrojowej w Polsce, w szczególności bezrobocia, które dwadzieścia lat temu dotykało w Łodzi 100 tys. osób.

Ponad 900 nieruchomości czeka na „drugie życie”

Budynków niemieszkalnych, które można odnowić, lub nadać im zupełnie inne funkcje, jest w polskich centrach miast wiele. Jak wynika z wyliczeń Inicjatywy Drugie Życie Budynków dzięki 9 największym podmiotom, które oferują na sprzedaż budynki należące dziś lub w przeszłości do skarbu państwa, nową szansę na funkcjonowanie może dostać aż 900 nieruchomości. Najwięcej takich obiektów wystawionych jest na sprzedaż przez Nieruchomości Orange (320 nieruchomości). To budynki dawnej Telekomunikacji Polskiej, zlokalizowane często w ścisłych centrach miast, przy głównych ulicach uczęszczanych przez mieszkańców lub turystów. – Większość może zostać zmodernizowana i wykorzystana w celach komercyjnych, jak też przeznaczona dla potencjalnych prywatnych nabywców. A kreatywność spółek deweloperskich, co już widzimy po realizacjach przeprowadzanych na naszych już sprzedanych obiektach, przynosi naprawę interesujące rezultaty. Dawne centrale telefoniczne zmieniają się w lofty, akademiki, nowoczesną powierzchnię biurową, przestrzenie handlowe – wyjaśnia Małgorzata Stochmal, kierownik projektu, Nieruchomości Orange Polska.  Jak podkreśla, budynki i działki są na tyle atrakcyjne, że konieczność czasowego utrzymania urządzeń technicznych Orange w części nieruchomości, nie stanowi dziś dla inwestorów problemu.

Najbliższe lata niezależnie od liczby stawianych nowych biurowców, centrów handlowych i hoteli niewątpliwie należeć będą też do budynków z historią w tle. Ich odnawianie jest konieczne z punktu widzenia poprawy jakości życia w miastach, ale też coraz bardziej intratne biznesowo.

fot. ŁSSE / materiały prasowe

Translate »