Walentynki są w tym roku najdroższe w historii

Stack of waffles with fruit on a plate. Small depth of field.

Inflacja nie omija nawet zakochanych. W bieżącym roku więcej musimy zapłacić za wszystko co może się przydać przy okazji walentynek. Droższe niż przed rokiem są róże, kolacja w restauracji, bilety do kina, upominek w postaci biżuterii czy słodycze.

Niemal 350 złotych – tyle średnio trzeba przeznaczyć na walentynkową randkę i upominki w 2023 roku – wynika z danych zebranych przez HRE Investments. Na nasz „walentynkowy koszyk” składają się typowe upominki – bukiet 7 róż, zestaw słodyczy, drobna biżuteria, jak również kolacja dla dwojga w restauracji czy bilety do kina.

Inflacja coraz mocniej drenuje kieszenie

Zebrane dane sugerują, że tegoroczne święto zakochanych jest droższe niż rok temu i to o ponad 15%. Wtedy to za nasz cały „walentynkowy koszyk” musieliśmy zapłacić nieco ponad 300 złotych. Teraz jest to ponad 347 złotych. Mamy więc do czynienia z najszybszym wzrostem kosztu od co najmniej 2015 roku. Nawiasem mówiąc wtedy to na walentynkowe upominki i atrakcje wystarczyło wydać około 237 złotych.

Najbardziej zdrożała kolacja we dwoje

Największą podwyżkę odczują Ci, którzy chcąc uczcić święto zakochanych, wybiorą się do restauracji. W dużym mieście na ten cel trzeba zarezerwować średnio 158 złotych – wynika z danych Numbeo. Co ważne, pod uwagę wzięliśmy dwudaniowy posiłek w przeciętnej restauracji. To o 20 złotych więcej niż jeszcze rok temu. Jednocześnie kolacja we dwoje to najdroższy element walentynkowego koszyka.

Skąd tak duża podwyżka? Wzrost cen w restauracjach można wytłumaczyć ogólnie rosnącymi kosztami ich prowadzenia – wyższe wynagrodzenia dla pracowników, ceny produktów spożywczych, a przede wszystkim gazu czy prądu. To wszystko sprawia, że restauratorzy, by wyjść na swoje, często muszą podnosić ceny serwowanych dań.

Ceny biżuterii mocno w górę

Wyraźnie więcej musimy też w bieżącym roku wydać na biżuterię. W tym przypadku chodzi nam o skromny upominek, którego cenę oszacowaliśmy na podstawie jednego z portali aukcyjnych. Spośród biżuterii dla kobiet największą popularnością cieszyła się ta ze średnią ceną 85 złotych. Przyjęliśmy, że przeważnie tyle właśnie Polacy wydają na biżuterię dla swoich wybranek. Kwota ta jest wyższa o około 14 złotych niż rok temu. Wtedy to prezent w postaci biżuterii kosztował średnio 71 złotych.

Ceny róż rosną w oczach

Mocno w ostatnim roku zdrożały także róże. Przy czym trzeba podkreślić, że niestety w odróżnieniu od poprzednich lat w tegorocznym walentynkowym koszyku znalazły się inne odmiany tych kwiatów. Wszystko dlatego, że Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy Bronisze nie publikuje już aktualnych notowań cen tych kwiatów.

W zamian za to proponujemy by ukochanej osobie wręczyć piękną odmianę „red eagle”. Ta w wersji o długości 50 cm według notowań Dolnośląskiego Centrum Hurtu Rolno-Spożywczego kosztuje obecnie przeciętnie 4,65 złotych za sztukę. Jeśli dodamy do tego marżę naliczaną przez kwiaciarzy, to okaże się, że za przeciętny bukiet zapłacimy ponad 43 złotych. To o niemal 8 złotych więcej niż rok temu.

Słodka przyjemność z wyższą ceną

Znacznie wolniejszy wzrost cen zanotowaliśmy za to w przypadku łakoci. W tym roku popularne, walentynkowe słodycze przeciętnie kosztują o 2,5 złotych więcej niż w 2022 roku – wynika z danych, zebranych przez HRE Investments w siedmiu czołowych sklepach. Wśród walentynkowych słodyczy znajdziemy rodzime ptasie mleczko oraz orzechowe, czekoladowe, wiśniowe i kokosowe praliny. Standardowe ich opakowania kosztują obecnie przeciętnie niecałe 18 złotych. Stosunkowo niewielki wzrost cen łakoci może być pokłosiem faktu, że sieci handlowe z okazji walentynek przygotowują dla zakochanych liczne promocje.

Najmniej zdrożało kino

W porównaniu z 2022 rokiem najmniej zdrożały za to bilety do kina. Dwie osoby na seans w tym roku wydać mogą przeciętnie 44 złote. To o 2 złote więcej niż podczas walentynek w minionym roku. Tak przynajmniej wynika z danych GUS i Eurostat. Przy tym trzeba także pamiętać, że stawka ta jest oszacowana dla całego kraju i obiektów o różnym standardzie. Dlatego też przytoczona stawka może odbiegać od cen, które spotykamy w multipleksach.

Oskar Sękowski, Bartosz Turek
HRE Investments

fot. materiały prasowe

Translate »