Coraz bliżej uchwały krajobrazowej

Konsultacje społeczne, publiczne debaty z udziałem przedstawicieli mediów i tworzone sukcesywnie projekty lokalnych uchwał to tylko wybrane dowody na to, że miasta intensyfikują prace nad uporządkowaniem chaosu reklamowego.

Mimo, że ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu, zwana potocznie ustawą krajobrazową, nadal pozostawia wiele niewiadomych, samorządy lokalne widzą potrzebę działania i korzyści płynących z uporządkowania przestrzeni miejskich. Przykładem są Kraków i Gdańsk.

Krakowskie konsultacje z branżą reklamową

Kraków to miasto, które zasługuje na pochwały w kwestii kodeksu reklamowego. Pierwsze prace mające na celu uporządkowanie przestrzeni samego centrum rozpoczęły się tam już blisko 6 lat temu, kiedy to przyjęto uchwałę o Parku Kulturowym. Pozwoliło to na usystematyzowanie kwestii ekspozycji reklam w ścisłym centrum, w tym zlikwidowanie części nośników reklamowych. Nie był to jednak krok ostateczny. By objąć odpowiednimi wytycznymi cały obszar miejski prowadzone są obecnie prace nad uchwałą krajobrazową. Po pierwszym okresie konsultacji społecznych, w ramach których krakowianie mieli możliwość zapoznania się z proponowanymi zasadami umieszczania reklam i wyrażenia swojej opinii w specjalnie przygotowanej ankiecie, przystąpiono do kolejnego etapu prac, jakim są rozmowy z przedstawicielami branży reklamowej.

kraków bez reklamy

Dostrzegamy racjonalne podejście do kwestii ustawy krajobrazowej ze strony władz Krakowa. Do uczestnictwa w spotkaniach nad uchwałą zostali zaproszeni przedsiębiorcy posiadający nośniki w obszarze miasta. Dzięki temu możemy wspólnie wypracować zapisy, które pomogą zadbać o wygląd poszczególnych lokalizacji, a przy tym nie doprowadzą do sytuacji, które mogą wygenerować ogromne straty, głównie dla miasta Krakowa i jego mieszkańców. Już na wstępie procesu konsultacji udało nam się wypracować wspólnie kierunki dotyczące reklamy wielkoformatowej. Reklamy umieszczane na budynkach w formie siatek wielkoformatowych miały z początku zostać niemalże całkowicie usunięte, jednak Biuro Planowania Przestrzennego w oparciu o sugestie ekspertów zdecydowało się je pozostawić, wyznaczając jasne zasady ich ekspozycji. Niebawem spotkamy się podczas kolejnych konsultacji gdzie będziemy omawiać pozostałe rodzaje nośników. Z ramienia Izby mamy przygotowane propozycje gotowych rozwiązań jakie miasto mogłoby wprowadzić  – komentuje Joanna Szlemińska, Prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej.

Takie otwarte podejście i chęć dialogu ze strony krakowskiego Biura Planowania Przestrzennego zdecydowanie wyróżnia się na tle innych metropolii. W mediach można odnaleźć liczne informacje na temat tego, jak daleko idące skutki mogą wywołać nieprzemyślane decyzje co do obostrzeń reklamowych – począwszy od strat jakie uderzą we właścicieli powierzchni reklamowych, przez zwolnienia pracowników ze względu na brak konieczności utrzymywania etatów, brak środków na renowacje zabytków, kończąc na braku wpływów z opłaty reklamowej jakie zyskiwały do tej pory miasta. Krakowscy urzędnicy wydają się dostrzegać obydwie strony medalu i wykazują chęć kompromisu. Dlatego też tak intensywnie dyskutowane są wszelkie zapisy, jakie pojawią się w finalnym projekcie ustawy, który będzie poddany głosowaniu radnych. Konsultacje z branżą reklamową odbywają się cyklicznie, podczas których merytorycznie omawiane są krok po kroku zapisy jakie pojawiły się w koncepcji kodeksu.

Równolegle do konsultacji w sprawie uchwały prowadzone są również prace nad komunikowanym od dawna objęciem Podgórza zasadami Parku Kulturowego.

Zakończono identyfikację i inwentaryzację m.in. reklam oraz innych elementów na tym obszarze, ze szczególnym uwzględnieniem ciągu ulic: Kalwaryjskiej i Limanowskiego, jak również rynku Podgórskiego i placu Bohaterów Getta. Wykonano dokumentację fotograficzną oraz poddano reklamy weryfikacji pod kątem ich legalności.

Czy Gdańsk uwzględni sugestie ekspertów?

Kolejnym miastem, w którym trwają zaawansowane prace nad uchwałą jest Gdańsk. Przedstawiciele branży reklamowej mają nadzieję, że Gdańsk, wzorując się na Krakowie, skorzysta z dobrych praktyk jakimi są konsultacje z ekspertami z branży out of home. Pozwoli to stworzyć lepsze prawo lokalne dla wszystkich interesariuszy.

Po przedstawieniu z końcem czerwca projektu nowych zasad i warunków sytuowania tablic i urządzeń reklamowych, przedstawiciele Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej przekazali do Zarządu Dróg i Zieleni stanowisko odnoszące się do założeń uchwały, obejmujące również  konkretne propozycje dotyczące poszczególnych rozwiązań.

Naszym zdaniem wiele zapisów wymaga ponownej rewizji. Wyjątkowo istotną kwestią z naszego punktu widzenia jest dopuszczenie w szerszym stopniu reklamy wielkoformatowej na budynkach. Jest to szczególna forma reklamy, która niesie za sobą dodatkowe wartości, których nie można przypisać do wielu innych reklam zewnętrznych. To właśnie środki pochodzące z ekspozycji reklam na siatkach remontowo – budowlanych pozwalają na prace wykonywane w starszych częściach miast, gdzie bardzo często nie ma ani bogatych właścicieli ani możliwości zarobienia na podstawowe remonty. Reklama wielkoformatowa jest często ostatnią i jedyną deską ratunku przed całkowitym zniszczeniem takiego obiektu – mówi Leszek Miazga, Wiceprezes OIGRW. Aktualnie, proponowane obostrzenia mogą doprowadzić do sytuacji, w której reklamy te nie będą mogły rozsądnie funkcjonować, przez co wielu właścicieli czy zarządców nieruchomości nie będzie stać na remont, budynki będą niszczeć, a estetyka miasta ulegnie pogorszeniu. W naszej ocenie dopuszczenie możliwości umieszczania reklam zarówno podczas remontów elewacji, jak i prac wewnątrz, będzie stanowiło dodatkowy bodziec do podejmowania przez właścicieli decyzji o odrestaurowaniu danego budynku. Przychód z reklamy jest bowiem w wielu przypadkach podstawowym źródłem finansowania tego typu działań. W dalszej perspektywie przekłada się to natomiast na korzyści nie tylko właściciela budynku, ale i miasta, do którego także wpływają środki z tak zwanej opłaty reklamowej. Nasza aktywność jest powodowana przede wszystkim przekonaniem, że reklama wielkoformatowa może być wykorzystana jako instrument ochrony krajobrazu i polepszenia jego stanu w sposób zbieżny z celami ustawy – dodaje.

Przedstawiciele Izby przedstawili propozycje konkretnych rozwiązań jakie na bazie wieloletniego doświadczenia i zagranicznych przykładów będą najbardziej korzystne. Eksperci wnieśli również sugestie dotyczące nośników wolnostojących. Ich zdaniem istotnym problemem w kontekście ładu przestrzennego jest tworzenie skupisk reklam na obiektach wolnostojących, generujących szum reklamowy, co wpływa w sposób negatywny na walory estetyczne otoczenia. Również z punktu widzenia przedsiębiorców z branży reklamowej jest to zjawisko niepożądane, bowiem poprzez natłok informacji skupionych na małej przestrzeni i często wręcz się ze sobą zlewających, prowadzi do obniżenia klarowności i skuteczności przekazu reklamowego.

Pozostaje mieć nadzieję, że za wzorem otwartości i chęci nawiązania dialogu jakimi wykazują się urzędnicy z Krakowa pójdą także gdańskie władze, a za nimi i kolejne. Nikt nie ma obiekcji co do tego, iż uporządkowanie reklam jest konieczne, jednak wymaga to przemyślanych rozwiązań legislacyjnych.

fot. materiały prasowe

Translate »