Bidet w łazience – czy warto?
Zwolennicy i przeciwnicy bidetów tak zaciekle bronią swoich racji, że można by uznać, iż znaleźli się po dwóch stronach barykady. Jedni uważają go za zbytek zajmujący miejsce. Drudzy przekonują, że to najwygodniejsza forma szybkiego odświeżenia i codziennego dbania o higienę. Czy da się pogodzić te argumenty? To możliwe. W małych łazienkach, gdzie nie ma miejsca na klasyczny bidet można zamontować specjalną armaturę z rączką Bidetta.
Bidet – zwyczajne urządzenie skromnie ukryte w łazience, a jednak od lat wywołuje wiele emocji. Przeciwnicy tego rozwiązania wskazują, że zajmuje sporo miejsca. Niektórzy oceniają wręcz, że to zbędny luksus. Może dlatego, że początki jego używania faktycznie przypisywane są arystokracji i królom. Bidet w II połowie XVIII w. stał się powszechny we Francji, gdzie ze względu na kształt zyskał nazwę „futerału na skrzypce”, podobnie w Hiszpanii – tu zwany był „gitarą czystości”. Włosi ochrzcili bidet mianem „rumaka czystości”. Były to bardzo ozdobne, niewielkie misy, niemal działa sztuki. Często wręczane
w podarunku bogatym damom i utrzymankom królów. Jedna z nich, markiza de Pompadour, otrzymała bidet wykonany z włoskiego orzecha, z kryształową misą, z pokrywą i tyłem obitym czerwoną skórą nabijaną złotymi ćwiekami.
Dziś bidet nie jest już uważany za przedmiot przeznaczony tylko dla wybranych. Jego zwolennicy przekonują, że nie wyobrażają sobie życia bez takiej wygody w codziennym dbaniu o higienę. To łatwy sposób na odświeżenie się w ciągu dnia. By skorzystać z wody, nie trzeba się rozbierać – zachwalają na forach internetowych miłośnicy bidetów. Nie brakuje też innowacyjnych pomysłów na ich wykorzystanie. Wiele osób podkreśla, że myje w nich nogi, a dzieciom wygodniej jest umyć ręce w umiejscowionym nisko bidecie, niż w umywalce.
Kiedy warto zamontować bidet?
Przede wszystkim bidet dużo łatwiej wpasować w wyposażenie łazienki, jeśli jest ona duża. Powinniśmy przewidzieć miejsce po ok. 30 cm z obu stron, by zachować odpowiednią przestrzeń na nogi. Wybrać można zarówno bidet stojący, jak i podwieszany. Estetycznie wygląda najlepiej jeśli zostanie zamontowany obok toalety. Styliści wnętrz zalecają, by bidet kupić w komplecie z miską ustępową, tak by zachować jedną linię wzorniczą i kolorystykę.
Urządzenie uzupełnia armatura. Baterie dedykowane do bidetów przypominają nieco te umywalkowe. Różnią się jedynie ruchomą końcówką na końcu wylewki, która pozwala skierować strumień w pożądanym kierunku. Czym kierować się przy wyborze baterii do bidetu? Najlepiej jeśli bateria bidetowa wybrana zostanie z tej samej linii wzorniczej co umywalkowa. Dużo bardziej funkcjonalna będzie bateria jednouchwytowa, niż taka która ma oddzielne uchwyty do ciepłej i zimnej wody. Szybciej ustawimy pożądaną temperaturę i strumień.
– Warto też zwrócić uwagę na kształt. Im bardziej opływowy, tym łatwiej będzie kran utrzymać w czystości, gdyż krople wody będą swobodnie spływać po baterii, nie zostawiając zaschniętych śladów – podpowiada Artur Markiewicz z Oras. Bateria musi posiadać napowietrzający wodę perlator, wówczas strumień będzie silny, nawet przy delikatnym odkręceniu kranu.
Warto zwrócić uwagę także na dodatkowe rozwiązania poprawiające funkcjonalność, np. ekoprzyciski, w które wyposażono baterie bidetowe z linii Oras Vega. Elastyczny punkt umiejscowiony w uchwycie armatury wstępnie ogranicza temperaturę wody i siłę strumienia. Sprawia, że użytkownik nie odkręci przypadkiem zbyt gorącej wody, a przy okazji oszczędza. Modele z droższych serii dla wymagających klientów zaprojektowane mogą być jak nowoczesne gadżety, np. w seriach przygotowanych dla Oras przez włoski dom projektowy Alessi rączka baterii bidetowej działa niemal jak joystick – sterując w tył, przód i na boki ustawia się odpowiednią siłę strumienia i temperaturę. Wygodnym rozwiązaniem jest zakup baterii w komplecie z automatycznym korkiem. W bidetach można też zamontować specjalną deskę, by nie siadać na zimnej, nieprzyjemnej w dotyku ceramice.
A w małej łazience…
W Polsce zwyczaj instalowania bidetów nie jest silnie zakorzeniony. – Wynika to z dwóch powodów. Nie ma u nas takiej kultury. Ale ważniejsza przyczyna związana jest z tym, iż większość mieszkań ma po prostu zbyt małe łazienki – wyjaśnia Artur Markiewicz. Jednak nawet w tych mniejszych mieszkaniach miłośnicy bidetów nie muszą rezygnować z urządzania. Z powodzeniem funkcję tego klasycznego zastąpi specjalna armatura umywalkowa wyposażona w małą rączkę natrysku Bidetta. Rączkę używamy siedząc na toalecie. Do niedawna jej montaż wymagał umiejscowienia toalety zaraz przy umywalce. Głównie dlatego, iż najpierw należało uruchomić baterię umywalkową, a dopiero później przełączyć strumień na Bidettę. Jednak Oras poza tymi standardowymi rozwiązaniami wprowadził nowatorską linię Optima, w której wodą steruje się zdalnie. Rączka Bidetta nie musi więc już być zainstalowana w bliskiej odległości od kranu. Nawet z przeciwległego końca łazienki jednym kliknięciem można uruchomić strumień wody w Bidettcie i wygodnie odświeżyć się w ciągu dnia.
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na montaż klasycznego bidetu czy rączki Bidetta warto zaplanować w zasięgu ręki miejsce na mydło. By korzystanie było wygodne, lepiej zdecydować się na płyn, a nie klasyczną kostkę. Najpraktyczniej jest umiejscowić blisko urządzenia myjącego zawieszany pojemnik z pompką.
fot. Oras