Jak elastyczni są właściciele nieruchomości na warszawskim rynku biurowym?

Zauważalny spadek aktywności najemców połączony z wysoką podażą nowej powierzchni biurowej przekłada się na wzrost współczynnika pustostanów. W Warszawie w I połowie 2021 roku wynosił on 12,5%.

Czy na rynku nieruchomości obserwujemy zatem większą elastyczność właścicieli biurowców?

Rozmawiając z właścicielami budynków biurowych widzimy, że spora część z nich jest skłonna do większej elastyczności przy podpisywaniu i renegocjacji umów, niż miało to miejsce przed pandemią. Jednym z czynników wpływających na to jest, bezsprzecznie, wzrost współczynnika pustostanów. W ostatnim kwartale w Warszawie zwiększył się on o 1,1 punktu procentowego. Natomiast dla porównania z II kwartale 2020 aż o 4,6 punktu procentowego. W praktyce oznacza to, że obecnie mamy dostępne do wynajęcia od zaraz 760 000 metrów kwadratowych powierzchni biurowej” – mówi Janusz Garstka, dyrektor Działu Reprezentacji Właściciela w Knight Frank .

Aktywność najemców nadal pozostaje na niższym poziomie niż w latach poprzednich, dlatego właściciele niektórych biurowców, żeby nie zostać z pustymi powierzchniami skłonni są do podpisywania krótszych umów najmu. Przed pandemią standardem rynkowym przy renegocjacjach były 3-5-letnie kontrakty. Teraz zdarzają się sytuacje, w których najemcy przedłużają umowy tylko na rok. Większość tego typu przypadków dotyczy jednak budynków starszych, z rynku wtórnego, które właśnie w ten sposób starają się zabiegać o nowych najemców i obecnych. Jeżeli chodzi o projekty z rynku pierwotnego, nadal podpisywane są umowy nie krótsze niż na 5 lat.

Niewątpliwie w oczach najemców atrakcyjne są biurowce z powierzchniami, które można wynająć na krótko, oferujące zaplecze konferencyjne oraz wszelkiego rodzaju nowoczesne rozwiązania technologiczne, które mają wpływ na komfort, ale i bezpieczeństwo użytkowników budynku.

Na rynku biurowym w Warszawie nadal obserwowana jest większa niż przed pandemią skłonność najemców do renegocjacji kontraktów. Przedłużenia istniejących umów stanowiły ponad 40% wolumenu wynajętej powierzchni w I połowie 2021 roku” – dodaje Janusz Garstka.

Wywoławcze stawki czynszu na stołecznym rynku utrzymywały się dotychczas na stabilnym poziomie, jednak na początku 2021 roku odnotowano już niewielkie korekty, najczęściej w wysokości ok. 0,5 EUR.

Właściciele biurowców chcąc przekonać najemców do relokacji oferują potencjalnym klientom coraz bardziej konkurencyjne i elastyczne warunki najmu, które są połączone z równie atrakcyjnymi zachętami finansowymi. Mówimy tu o zwolnieniach z czynszu, dodatkowym budżecie na aranżacje powierzchni czy też innych rozwiązaniach finansowych, które pozwalają obniżyć stawkę czynszu” – komentuje Janusz Garstka.

Możemy spodziewać się, że bezpieczeństwo, oszczędności oraz elastyczność będą w dalszym ciągu wiodącymi tematami w kolejnych miesiącach na rynku biurowym.

fot. materiały prasowe

Translate »