Dobry design poprawia samopoczucie

Atrakcyjna przestrzeń wspólna pozytywnie wpływa na nasze codzienne życie i samopoczucie, sprzyja relacjom z sąsiadami, a nawet może stać się dodatkową przestrzenią naszego mieszkania. Teren osiedla może być wspaniałym miejscem na spędzanie czasu. Przykładem są trzy zupełnie różne inwestycje dewelopera Invest Komfort: Nowe Kolibki, Okrzei Sopot i Portova, zaprojektowane przez trzy różne pracownie architektoniczne. Mieszczą  się w innych częściach Trójmiasta, prezentują odmienną filozofię i podejście do architektury. Różnią się też samą przestrzenią wspólną, ale w każdym przypadku są zgodne z charakterem danego miejsca i jego otoczeniem. Przyjrzyjmy się bliżej wszystkich trzem projektom.

Natura i slow life

W 2016 roku świat obiegła duńska teoria szczęścia hygge, rok później karierę robiła już szwedzka filozofia lagom, a najnowszym trendem jest japońskie wabi-sabi.  Każda z nich zwraca uwagę na istotny wpływ przestrzeni, w której mieszkamy, na jakość naszego życia. W kontekście wnętrz, wspólnym elementem hygge, lagom i wabi-sabi jest harmonia z naturą, ekologia, wykorzystywanie naturalnych materiałów, tworzenie miejsca, które sprzyja poczuciu równowagi i zadowolenia. Podobne cele przyświecały projektantom osiedla Nowe Kolibki, gdyńsko-sopockiej inwestycji położonej przy ścianie lasu, na skraju Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Architekci zaproponowali wnętrza nawiązujące do idei slow life, wykorzystując przy tym eleganckie, naturalne materiały i dekoracje.

– Koncepcja wnętrz jest konsekwentnym odzwierciedleniem architektury osiedla oraz charakteru jej otoczenia, oddawać będzie harmonię i spokój natury, pozostając z nią w zgodzie. Zieleń wnikająca poprzez szklenia do wnętrza, stanowi nieodłączny element projektu. – tłumaczy arch. Paulina Lehmann ze Studia Roark. – Projekt opiera się na materiałach wykończeniowych i dekoracyjnych inspirowanych naturą: drewnem, kamieniem, roślinnością w oryginalnej oprawie, ciepłym oświetleniu wnętrz. Wszystko pozostać ma w stonowanych odcieniach. Cała koncepcja wnętrz służyć ma jednemu, zwolnieniu tempa.

Nadmorska awangarda

Na projekt wnętrz oczywisty wpływ ma także standard inwestycji. Najbardziej prestiżowe nieruchomości prezentują bogate przestrzenie, wykończone szlachetnymi materiałami i artystycznymi dodatkami. Przykładem może być Okrzei Sopot, jedno z najbardziej ekskluzywnych osiedli w Trójmieście idealnie oddające klimat nadmorskiego kurortu. Lokalizacja zaledwie 500 metrów od plaży, awangardowe, białe budynki w otoczeniu pięknej zieleni, liczne przeszklenia i wysmakowane części wspólne sprawiają, że miejsce to dla wielu stało się adresem spełnionych marzeń. Podziw budzi też skala udogodnień na osiedlu, wśród których można wymienić: prywatna salę kinową, strefę czytelnika, nowoczesny klub fitness, sauny i strefę wypoczynku. Wszystkie wymienione wnętrza zachwycają oryginalnym stylem i szlachetnym, ale subtelnym wykończeniem.

– Zastosowaliśmy niespotykane materiały takie jak palone drewno shou gi ban, tłoczoną w drobne kwadraciki metalową blachę czy przestrzenne srebrno-białe tkaniny rodem z mody sportowej – wymienia arch. Anny Wojczyńska ze studia Vis-a-Vis. – Nieoczywiste jest też łączenie materiałów. Jak beton z marmurem, eleganckimi skórami czy też dużymi spiekami mieniącymi się srebrnymi kropeczkami.

Prawie całe wyposażenie było wykonywane na zamówienie przez polskie firmy. Architekci dobrali też nietuzinkowe dodatki i dekoracje. Dzięki temu powstała ekskluzywna, a przy tym idealna do życia przestrzeń, w której odnajdą się nawet najbardziej wymagający mieszkańcy.

Historia w sercu miasta

Ważną inspiracją przy tworzeniu projektu inwestycji jest zawsze lokalizacja. Analiza potencjału miejsca, poznanie jego historii i zaproszenie jej do wnętrz. Pomaga to zbudować unikatowy charakter i stworzyć harmonijną całość. Przyglądając się lokalizacji, projektanci bazują też na wiedzy o stylu życia, preferencjach i guście przyszłych mieszkańców, wszystko później przekładane jest na projekt wnętrz, aby lokatorzy czuli się w nowej przestrzeni jak najbardziej komfortowo i naturalnie, jak w domu.

Zlokalizowana w Śródmieściu Gdyni Portova będzie idealnym przykładem wykorzystania potencjału miejsca i historii. Budynek zaprojektowano w Studiu Kwadrat, w którego portfolio możemy znaleźć m.in. Muzeum II Wojny Światowej.

– Architektura wyraźnie nawiązuje do tradycji modernistycznej Gdyni poprzez zastosowanie jasnych, prostych i geometrycznych form elewacyjnych, przełożonych jednak na współczesny język architektoniczny – mówi dr inż. arch. Jacek Droszcz.

Eleganckie i przestronne wnętrza inwestycji, zaprojektowane przez Pote Architekci, będą stanowić kontynuację tej wizji. Za reprezentacyjnym wejściem do Portovej, znajdziemy liczne odniesienia do modernizmu w postaci chociażby jasnych kolorów, bryłowości i gry światłocienia. Ważną inspiracją były także typowe dla tej epoki materiały – naturalny kamień czy powracające do łask terrazzo.

– Dokonując analizy architektury otaczającej projektowany przez nas obiekt, chcieliśmy zaproponować wnętrze nowoczesne, współczesne ale jednocześnie czerpiące inspiracje z historii miejsca. Wnętrze wpisujące się w ramy architektury modernistycznej, bez stylizowania, udawanej scenografii i przesadnej dekoracyjności. Czystość form, proporcje podziałów i dopracowany detal tworzą wartość proponowanej architektury wnętrz – tłumaczy arch. Karol Mikulski z pracowni Pote Architekci.

W całej inwestycji napotkamy gamę różnorodnych, designerskich rozwiązań, które nadają wnętrzom wyjątkowego charakteru. Architekci drobiazgowo zaplanowali każdy element tej przestrzeni, tak aby całość była spójna i harmonijna z wyjątkowym klimatem osiedla.

– Z uwagi na bliski kontakt odbiorcy z wnętrzem, położyliśmy szczególny nacisk na dopracowanie detalu, zaczynając od elementów architektury tj. ażurowa konstrukcja sufitu, nietypowe obudowy wokół drzwi do mieszkań, po indywidualną typografię oraz autorskie grafiki będące interpretacją dawnej architektury gdyńskiej – dodaje arch. Mikulski.

Decydując się na zakup nieruchomości na pewno warto zwrócić uwagę na wizerunek i aranżację części wspólnych. To w końcu przestrzeń, którą nabywamy razem z mieszkaniem, stając się jej współwłaścicielem. Powinna więc do nas pasować i spełniać oczekiwania. Życie na osiedlu nie musi ograniczać się wyłącznie do własnego mieszkania, a wspólny bilard z sąsiadami czy relaks w saunie lub strefie czytelnika z pewnością umilą codzienność, szczególnie w przestrzeni zaprojektowanej estetycznie i funkcjonalnie. Miejmy na uwadze, że nasze otoczenie, także to za drzwiami, może zarówno stymulować, jak i przygnębiać. Wybierajmy więc osiedla jak najbardziej dopasowane lokalizacją, udogodnieniami i designem do stylu życia, potrzeb i gustu. W ten sposób z pewnością zwiększymy prawdopodobieństwo dobrego samopoczucia i satysfakcji z miejsca zamieszkania.

fot. Invest Komfort

Translate »