Inwestorzy doceniają potencjał kosmosu
Do niedawna inwestowanie w kosmos było domeną wyłącznie wielkich instytucji, posiadających ogromne pokłady finansowe.
Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska wskazuje, że to powoli się zmienia i w branżę kosmiczną może zainwestować każdy. Ekspert upatruje na giełdzie trendu kosmicznego, podobnego do tego dotyczącego gamingu.
Przemysł kosmiczny należy do najbardziej innowacyjnych sektorów naszej gospodarki, a jego rozwój stał się w ostatnich latach coraz bardziej intensywny. Z raportu POLSA wynika, że w skład polskiego sektora kosmicznego wchodzi 331 podmiotów, 79 proc. z nich stanowią przedsiębiorstwa, a 21 proc. to centra badawczo-rozwojowe i uczelnie wyższe. Działania w obrębie przestrzeni kosmicznej obejmują takie dziedziny jak projektowanie i budowę elementów misji kosmicznych, wdrożenia oraz utrzymywanie infrastruktury stacji naziemnych, a także opracowywanie aplikacji wykorzystujących dane satelitarne czy systemy służące do nawigacji.
Jedną z nielicznych firm na całym świecie zajmującą się projektowaniem, produkcją i umieszczaniem nanosatelitów zbierających dane optyczne na orbitach okołoziemskich jest wrocławska spółka SatRevolution, której partnerem jest Virgin Orbit należące do Richarda Bransona. Dostarczane przez SatRevolution dane telemetryczne wykorzystywane są w różnych dziedzinach przemysłu m.in. energetyce, infrastrukturze czy rolnictwie.
Potencjał kosmosu doceniają zarówno fundusze inwestycyjne, jak i eksperci branżowi m.in. Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska, który do tej pory w swoim portfelu posiadał spółki z sektora branży spożywczej, gamingowej i windykacyjnej:
– Branża kosmiczna to dziś realny biznes o ogromnym potencjale wzrostu. Porównałbym ją do branży gamingowej sprzed 10 lat. Obecnie zaczyna się tzw. trend kosmiczny – każdy chce lecieć w kosmos, to równie modny temat tak, jak kiedyś gaming. Dlatego nie wyobrażam sobie nie posiadać w portfelu takiego produktu – mówi Cezary Chybowski. – SatRevolution określane jest mianem dumy naszego państwa. Ogromne dotacje oraz nazwy misji i satelitów: KRAKSat, Światowid, STORK pokazują, że fundatorzy kładą duży nacisk na promowanie Polski. Spółka ta już niebawem pojawi się na NewConnet, a jej śladem pójdą również inne spółki z branży kosmicznej, to wszystko dopiero się zaczyna. Pamiętajmy jednak, że jest to inwestycja długofalowa, wymagająca cierpliwości, przeznaczona dla osób akceptujących wysoki próg ryzyka – podsumowuje.
fot. archiwum