Na osiedlach mieszkaniowych rozwija się handel

Najemcy reagują na zmianę preferencji klientów, stawiają na różnorodność i coraz częściej wybierają lokale użytkowe w nowoczesnych osiedlach mieszkaniowych.

Jak sprawdził JLL na przykładzie Miasteczka Wilanów w Warszawie, w 2021 r. liczba lokali w parterach wzrosła o ponad 100, czyli prawie 25% w porównaniu z 2018 r. Trend ten nie ogranicza się do stolicy.

Boom na rynku mieszkaniowym w Polsce trwa w najlepsze – w ciągu ostatniej dekady liczba mieszkań oddanych do użytkowania wzrosła o 69%, a w samej Warszawie aż o 152% (według GUS, 2020 vs 2011). Rozwój tego sektora w połączeniu z trendem miasta 15-minutowego oraz ewolucją preferencji klientów w kierunku lokalności sprawiają, że alternatywne lokalizacje handlowe – w tym lokale użytkowe w parterach budynków mieszkalnych – stają się istotnym elementem na mapie handlu.

– Pandemia niewątpliwie wzmocniła trend dywersyfikacji i lokalności. Rosnącą aktywność zakupową w bliskiej odległości od miejsca zamieszkania, zwłaszcza w sklepach i punktach znajdujących się na terenie nowo powstających osiedli, obserwujemy jednak już od kilku lat. Potwierdzają to dane JLL, według których udział inwestycji mieszkaniowych z lokalami użytkowymi w parterze wzrósł z 25% w latach 2001-2010 do 36% w ostatniej dekadzie – wylicza Anna Wdowiak, dyrektor w Dziale Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL.

Na całym świecie na znaczeniu zyskuje koncepcja 15-minutowych miast, w myśl której odchodzi się od tworzenia monofunkcyjnych dzielnic na rzecz zabudowy wielofunkcyjnej. W praktyce oznacza to, że w obrębie osiedla czy dzielnicy można zaspokoić większość codziennych potrzeb związanych m.in. z pracą, edukacją, zakupami czy rozrywką. W trakcie 15-minutowego spaceru czy jazdy rowerem mieszkańcy mogą dotrzeć do przychodni, parku, szkoły, urzędu czy sklepu. Dodatkowo, małe odległości pozwalają zaoszczędzić czas na przejazdach i zmniejszyć natężenie ruchu samochodowego, co przekłada się na zwiększenie komfortu mieszkańców i bardziej zrównoważone wykorzystanie zasobów. Koncept 15-minutowego miasta przyczynia się też do wzrostu znaczenia lokalnej, osiedlowej oferty handlowej, usługowej i gastronomicznej.

– Właściwie zaplanowana oferta handlowo-usługowa w budynkach mieszkalnych może być czynnikiem miastotwórczym, zwiększającym atrakcyjność samego projektu i najbliższego sąsiedztwa, przyciągającym także okolicznych mieszkańców. Myślenie o roli tych przestrzeni powinno zatem wykraczać poza horyzont realizacji inwestycji, ale także poza granice działki, na której będzie ona realizowana. Wytworzenie konkurencyjnej oferty handlowo-usługowej wymaga jednak odpowiedniego przygotowania oraz uwzględnienia różnorodnych funkcji już na etapie planowania inwestycji – komentuje Jan Jakub Zombirt, dyrektor Działu Doradztwa Strategicznego, JLL.

– Niezbędne jest również, aby wspomniane plany były weryfikowane i dopasowane do aktualnych potrzeb mieszkańców także na etapie funkcjonowania kompleksu. To, w połączeniu z większą otwartością najemców na lokalizacje w dzielnicach mieszkaniowych i zwiększeniu oferty dostosowanych do ich potrzeb lokali otwiera dla handlu nowe możliwości dotarcia do potencjalnych klientów – dodaje Anna Wdowiak.

Wyzwaniem dla branży handlowej jest obecnie ograniczanie skutków COVID-19. Rozwinięcie aktywności zakupowej na osiedla mieszkaniowe jest jednym ze sposobów na zdywersyfikowanie kanałów dystrybucji i zmitygowanie potencjalnych ryzyk związanych z dalszym rozwojem sytuacji pandemicznej. Według ankiety zrealizowanej przez JLL w 2021 r., do najważniejszych elementów branych pod uwagę przez sieci handlowe przy rozpatrywaniu nowych lokalizacji na osiedlach mieszkaniowych należą wielkość danego osiedla (potencjał rynku) oraz konkurencja.

– Tak jak zmieniają się osiedla mieszkaniowe i preferencje kupujących, tak zmienia się również oferta handlowo-usługowa, która – zwłaszcza w młodszych dzielnicach mieszkaniowych – charakteryzuje się większą liczbą salonów urody i punktów health & beauty, medycyny estetycznej, sklepów ze zdrową żywnością czy szkół języków obcych, a także zróżnicowaną ofertą kawiarnianą i restauracyjną. Jednocześnie rosną również oczekiwania mieszkańców wobec jakości zaplecza handlowo-usługowego w pobliżu miejsca zamieszkania – wyjaśnia Joanna Tomczyk, starszy analityk rynku, JLL.

Potwierdzeniem tych trendów może być przykład jednej z młodszych dzielnic Warszawy – Wilanowa, a konkretniej jednego z jej osiedli, czyli Miasteczka Wilanów.

– Z danych JLL wynika, że na fali rozwoju rynku mieszkaniowego, liczba lokali usługowych w parterach budynków mieszkaniowych na terenie Miasteczka Wilanów wzrosła względem 2018 roku o ponad 100 przy jednoczesnym spadku poziomu udziału lokali niewynajętych – wylicza Joanna Tomczyk.

Zgodnie z analizą JLL, w parterach budynków mieszkaniowych na terenie Miasteczka Wilanów[1] znajduje się aktualnie 564 lokali użytkowych o łącznej powierzchni ok. 45 000 mkw. Najwięcej, bo 31% lokali użytkowych, jest wykorzystywanych pod szeroko pojętą działalność usługową, m.in. salony kosmetyczne, fryzjerskie, szkoły językowe, biura podróży, kwiaciarnie, pralnie, czy kantory. Z kolei kawiarnie i restauracje są drugą najbardziej liczną grupą najemców (14% wszystkich lokali), a na trzecim miejscu z udziałem ponad 13% znajdują się sklepy spożywcze. Aż 87% powierzchni handlowo-usługowej w Miasteczku Wilanów jest wynajęte.

Z porównania badań prowadzonych w 2018 i 2021 r. wynika, że w ciągu ostatnich 3 lat w Miasteczku Wilanów przybyło ponad 100 nowych lokali handlowych (564 vs. 459), co oznacza wzrost na poziomie 23%.

– Struktura lokali przy ulicach osiedlowych uległa niewielkim zmianom w porównaniu z naszym pierwszym badaniem przeprowadzonym w 2018 roku. Widoczny jest wzrost liczby sklepów spożywczych o 2 p.p. W nieco mniejszym stopniu wzrosło znaczenie kategorii zdrowie i uroda oraz gastronomii i usług. Spadł natomiast udział banków i instytucji finansowych oraz mody – tłumaczy Joanna Tomczyk.

Przykład Miasteczka Wilanów pokazuje, że lokale w parterach budynków mieszkalnych z łatwością dopasowują się do aktualnych realiów rynku. Uwzględniając podobne osiedla mieszkaniowe wyraźnie widać potencjał milionów mkw. na mapie handlowej w całej Polsce. A to może oznaczać mocny impuls do rozwoju dla tego segmentu.

– W tak trudnym dla rynku handlowego roku, udział lokali niewynajętych na terenie Miasteczka Wilanów spadł z 15% do 13%. To wyjątkowe i wyróżniające się zjawisko na tle tych obserwowanych w centrach handlowych czy na głównych ulicach handlowych. Średnio tylko co ósmy lokal w tej części dzielnicy pozostaje niewynajęty, co potwierdza wyraźny zwrot w kierunku lokalności i wygody. Zakupy chcemy robić szybko i blisko domu, przynajmniej te zaspokajające nasze podstawowe potrzeby – wyjaśnia Joanna Tomczyk.

fot. materiały prasowe

Translate »