Zadbajmy o jakość powietrza w domu

Beautiful houseplants in trendy geometric pots. Small concrete pots with growing moss in them.

Aż 90% czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych. Zwłaszcza zimą, kiedy za oknem panuje chłód, nasza aktywność na zewnątrz spada do minimum. Nie tylko kapryśna pogoda zachęca do zamknięcia się w ciepłym mieszkaniu – wpływ na to ma również smog, jaki unosi się nad miastem. Czy jednak przebywając we wnętrzu, rzeczywiście jesteśmy bardziej bezpieczni? Jak się okazuje – nie do końca.

Ochrona przed smogiem

Przed smogiem niełatwo jest uciec, nawet pozostając w domu. Zanieczyszczone powietrze dostaje się do środka za każdym razem, kiedy otwieramy okna w celu wywietrzenia pomieszczeń. Jak wobec tego się przed nim chronić?

– Najnowszym rozwiązaniem, które pojawiło się na rynku w listopadzie ub.r. są produkty antysmogowe FAKRO. Do wyboru są, przeznaczone do samodzielnego montażu, ramka oraz markiza, posiadające membranę RESPILON AIR® zbudowaną z warstw nanowłókien, która chroni dom i jego mieszkańców przed smogiem, różnymi zanieczyszczeniami oraz alergenami, jednocześnie zapewniając ciągły dopływ czystego powietrza – podpowiada Wojciech Chronowski z FAKRO. Membrana filtrująca to bardzo gęsta sieć zawierająca włókna o średnicy 50-150 nanometrów. Nanowłókna są niezwykle silne i tworzą zwartą, mocną konstrukcję, dzięki czemu mogą zatrzymać nawet najmniejsze cząsteczki stałe i ciekłe.

Uprawa roślin

Dobrym i niskobudżetowym sposobem na zdrowe powietrze wewnętrzne jest uprawa roślin. Naukowcy z NASA opublikowali raport, w którym przedstawili gatunki roślin działających jak naturalne filtry. Wśród nich znalazły się m. in. skrzydłokwiat, nefrolepis wyniosły, dracena oraz filodendron. Wykazują one korzystne dla człowieka właściwości. Przykładowo, skrzydłokwiat pochłania benzen, formaldehyd i aceton, natomiast filodendron – benzen, formaldehyd i amoniak. Nefrolepis sprawdzi się w pomieszczeniach, w których używa się komputerów – neutralizuje szkodliwe promieniowanie z monitorów. Co więcej, działa on również jak naturalny nawilżacz powietrza.

Pozostając przy temacie roślin, na uwagę zasługują też… mchy i porosty. Te niepozorne, leśne rośliny z powodzeniem mogą sprawdzić się jako element domowego systemu oczyszczania powietrza. Wykazują one bowiem właściwości filtrujące – wyłapują drobinki kurzu i pochłaniają toksyny. Polecanym gatunkiem jest np. chrobotek reniferowy, zwany też mchem islandzkim.

Uprawa roślin to też świetny trening budowania nawyków – zdaniem psychologów, na wykształcenie w sobie nowego nawyku, człowiek potrzebuje bowiem 30 dni. Jeśli przez cały rok będziemy pamiętali o podlewaniu kwiatów, to z pewnością przyniesie nam to wymierne korzyści, które odczujemy we własnych płucach.

Regularne sprzątanie

Regularne sprzątanie ma niebagatelny wpływ na jakość powietrza wewnątrz pomieszczeń. Przede wszystkim, powinniśmy zadbać o odkurzanie i mycie podłóg – to pozwoli usunąć kurz i roztocza, występujące niemal w każdym wnętrzu alergeny. Warto w tym celu zaopatrzyć się w dobrej jakości odkurzacz z dodatkowymi filtrami. Poza tym, co jakiś czas należy przetrzeć wszystkie meble zwilżoną ściereczką, po czym każdorazowo opłukać ją pod bieżącą wodą. Można też zainwestować w ekologiczne środki czyszczące, bądź pokusić się o przygotowanie ich samemu domowym sposobem. Na przykład, jako preparat do mycia drewnianych podłóg czy paneli świetnie sprawdzi się woda zmieszana z odrobiną octu. Tę samą substancję można wykorzystać również do mycia okien. Te codzienne, drobne działania wydają się niepozorne, jednak warto pamiętać, że do wielkiego celu dochodzi się często małymi krokami.

Umiarkowanie w stosowaniu chemii

Starożytny filozof Horacy propagował zasadę aurea mediocritas – czyli tzw. złotego środka. Zgodnie z nią, aby być szczęśliwym człowiekiem, we wszystkim należy stosować umiar. Jak się okazuje, zasada ta pozostaje wciąż aktualna i z powodzeniem można z niej korzystać również w stosunku do użytkowania środków czystości. Dbając o higienę w domu, warto pamiętać, że wiele chemicznych produktów, którymi się posługujemy, działa w dwie strony – oprócz dezynfekcji, potrafią również negatywnie wpływać na jakość wdychanego przez nas powietrza. Z umiarem należy także aplikować farby, kleje i lakiery. Warto także prać nowe tekstylia przed pierwszym użyciem, często bowiem mogą być one źródłem formaldehydu znajdującego się w powietrzu wewnętrznym.

Aby powietrze w mieszkaniu miało zadowalającą nas jakość, trzeba dbać o nie codziennie. Stosując powyższe porady, na pewno osiągniemy to, co zamierzyliśmy. Warto więc wziąć sprawy we własne ręce i wykazać aktywną postawę w walce o czyste powietrze dla nas i naszych bliskich.

fot. Fotolia

fot. Fakro

Translate »