Gospodarstwa agroturystyczne w Polsce stanowią ciągle małą część całej bazy noclegowej, choć ich udział w rynku rośnie. Świadczy o tym między innymi postępująca specjalizacja takich obiektów i poszerzający się wachlarz usług.

Nieruchomości typu gospodarstwa/kwatery agroturystyczne osiągają najwyższe wyceny w miejscach popularnych turystycznie – przede wszystkim na Mazurach, w górach i nad Bałtykiem.
Wg danych GUS w polskich gospodarstwach agroturystycznych w ciągu pół roku od stycznia do lipca przebywało około 42 tys. turystów (udzielono ponad 120 tys. noclegów). Dla porównania – w hotelach, w tym samym okresie przewinęło się około 8,5 mln gości.

Agroturystyka jednak w Polsce się rozwija. Świadczy o tym postępująca specjalizacja gospodarstw. Z czasem z pewnością zostanie wypracowanych ich system klasyfikacji ze względu na oferujące usługi: dla seniorów, młodzieży, edukacyjne, hipoterapia itp.

W naszym kraju jest obecnie wg różnych szacunków od około 5 do 12 tysięcy takich obiektów. Ostrą konkurencję o klienta wygrywają ci, którzy dorzucą coś jeszcze – atrakcje związane z lokalnym folklorem, warsztaty z lepienia garnków, stadninę koni, spływy kajakowe, ściankę wspinaczkową itp. Pomysłów może być bardzo wiele. Liczy się kompleksowość, oryginalność i szerokość oferty. Zdarza się więc, że gospodarstwa łączą siły, by przedstawić swoim klientom ciekawy, niebanalny produkt, ciężki do dostarczenia “w pojedynkę”.

O tym, że rynek tego typu nie jest jeszcze w Polsce wystarczająco nasycony mówią sami uczestnicy branży. Świadczy o tym też porównanie do nasycenia takimi obiektami na Zachodzie. Przykładowo – we Francji jest ponad 40 tys. gospodarstw agroturystycznych, a w Niemczech ponad 20 tys.

Dobrym “motywatorem” w Polsce dla inwestorów mogą być programy unijne – dotacje na różnicowanie działalności nierolniczej.

Maksymalny poziom pomocy finansowej może wynosić 50% kosztów kwalifikowanych. Pomoc przyznaje się i wypłaca do wysokości limitu, który w okresie realizacji Programu wynosi maksymalnie 100 tys. zł na jednego beneficjenta.

Wracając do rynku nieruchomości agroturystycznych. Jak już wspomnieliśmy – liczy się bardzo dobra lokalizacja. Przeciętne ceny takich gospodarstw na kilkuhektarowych działkach wynoszą około 3200 – 3500 zł za metr kwadratowy budynku. Ponieważ są to obiekty noclegowe większe niż domy mieszkalne zazwyczaj ceny przekraczają milion złotych za całość. Gospodarstwo agroturystyczne z domem noclegowym o powierzchni około 400 mkw. to wydatek przeciętnie rzędu 1,2 – 1,5 mln zł. Jak więc widzimy – wyceny są nieco wyższe niż na rynku domów jednorodzinnych, gdzie średnia ofertowa w skali całego kraju wynosi około 2,7 – 3 tys. zł od metra kwadratowego.

Oczywiście wartość nieruchomości podnosi jej wyższy standard, jakość, wielkość i położenie działki oraz dodatkowe wyposażenie – budynki, inne obiekty, ewentualne atrakcje (jezioro, plac zabaw, stadnina itp.). Dla potencjalnych inwestorów pewniejsze jest “wejście” w obiekty działające i rentowne. Topowe lokalizacje, które mogą gwarantować przypływ klientów to miejsca bardzo atrakcyjne przyrodniczo – rejony parków narodowych i krajobrazowych, oraz po prostu lokalizacje masowo odwiedzane przez turystów.

Na plan pierwszy wysuwają się tutaj Mazury, które niejako są predestynowane do tego typu działalności. Agroturystykę spotykamy też na Podlasiu, Dolnym Śląsku i Podkarpaciu (Bieszczady). Oczywiście nie możemy nie wymienić Małopolski. Natomiast na północy sporo gospodarstw to rejony nadbałtyckie.

Na Mazurach nieruchomości o wysokim standardzie kosztują nawet 3 – 4 mln zł. za budynki o powierzchni od 800 do 1200 mkw. na kilkuhektarowej działce. Te najdroższe wycenia się nawet na 5500 zł od metra. Przykład to jedno z gospodarstw agroturystycznych w budynku po zabytkowym młynie położone przy zakole rzeki, w rejonie Olsztyna, po gruntownym remoncie przystosowane do przyjmowania turystów. Obiekt o powierzchni 350 mkw. wystawiono na sprzedaż za 2 mln zł.

Nad Bałtykiem – w takich miejscach jak Ustka, Rowy, Łeba tego typu nieruchomości kosztują około 4,5 – 5 tys. zł/ mkw. Podobne wyceny dotyczą również znanych lokalizacji blisko kurortów górskich.

Karolina Jaworska

Dziennikarz

Property Journal