Naturalny i dyskretny projektant wnętrz – światło

Światło i cień to dwie odmienne natury, które towarzyszą słońcu. Pierwsza ma moc podkreślania, wydobywa to, co pożądane na pierwszy plan. Druga antagonistycznie – chowa to, co chcemy ukryć, tworzy głębię, wprowadza elementy tajemnicy bądź pomaga w kreowaniu intymnej atmosfery. Od wieków posługują się nimi malarze, kreatorzy mody czy makijażyści gwiazd, a teraz coraz częściej ten potencjał dostrzegają również projektanci wnętrz.

fakro-zaslony-2

Słońce od wieków cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem człowieka. Na jego temat powstało mnóstwo traktatów naukowych. Naturalne światło, które emituje najważniejsza dla ziemi gwiazda, powinno być jednak w kręgu zainteresowania nie tylko astrologów czy lekarzy, lecz także każdego, kto posiada dom. Za jego pomocą można bowiem pięknie kreować przestrzeń. Dobrze zaprojektowane ułatwia ponadto wykonywanie obowiązków domowych, celebrowanie codziennych rytuałów, a nawet odpoczynek. Wystarczy wyposażyć dom w odpowiednie systemy, aby móc efektywnie sterować jego natężeniem.

Plastyczna moc światła

Już starożytni cenili sobie architekturę słoneczną – m.in. Grecy oraz Chińczycy wznosili budowle w kierunku południowym, aby zapewnić sobie optymalny dostęp do promieni słonecznych. Choć od tego czasu minęło wiele lat, współcześni ludzie też robią wszystko, aby w ich domach było jasno, ciepło i przyjemnie. Dlatego jeszcze na etapie projektowania budynku warto pomyśleć o optymalnym rozmieszczeniu okien. Niezwykle pomocne w tym względzie są zasady związane z podziałem funkcjonalnym pomieszczeń. – Źródłem światła w domu jest stolarka okienna, natomiast cienia odpowiednie, nowoczesne osłony, najlepiej zewnętrzne – markizy – tłumaczy Wojciech Chronowski, Menadżer Produktu Markizy w firmie FAKRO, producenta okien dachowych i akcesoriów do okien. Za ich sprawą można dopasować intensywność naturalnego oświetlenia do indywidualnych preferencji mieszkańców domu. – Markizy rozpraszają światło, dzięki czemu okazują się wybawieniem podczas pracy przy komputerze. Chronią nas przed refleksami świetlnymi, które powstają na ekranach monitorów – dodaje. Efekt rozproszenia pozwala ponadto stworzyć bardziej przytulny nastrój we wnętrzu, sprzyjający odpoczynkowi czy skupieniu.

Czasem światło, czasem cień…

Salon to miejsce wielofunkcyjne, w którym czas spędza cała rodzina. Wykorzystują go różne pokolenia: dzieci, rodzice, dziadkowie – a każda z tych grup, chociażby z uwagi na wiek, ma inne potrzeby. W związku z tym umiejętność posługiwania się światłem i cieniem nabiera tu szczególnie na znaczeniu. Pomieszczenie to zwykle posiada duże przeszklenia, co zapewnia domownikom mnóstwo naturalnego światła i piękne widoki na zewnątrz. Dodatkowo ma zazwyczaj największy metraż, a więc idealnie sprawdza się również jako przestrzeń do spotkań. To tu spędzamy zatem wolny czas – prowadzimy rozmowy, pijemy kawę, czytamy książki czy oglądajmy telewizję, a do tego potrzeba dobrych warunków. Dlatego warto wyposażyć okna w markizy okienne, które zapewnią nam prywatność i swobodę – ochronią przed ciekawskim wzrokiem sąsiadów, zapewniając jednocześnie optymalny dopływ światła dziennego oraz widoczność na zewnątrz. Latem będą zaś doskonałą osłoną przed nadmiernym nagrzewaniem – ciepło może dawać się nam we znaki zwłaszcza w przypadku usytuowania salonu od południowej strony świata, co jest częstą praktyką. Ponadto markizy rozpraszają światło – docenią to zwłaszcza amatorzy oglądania telewizji oraz gier komputerowych.

Idealny nastrój do relaksu

W sypialni jeszcze bardziej niż w salonie ceni się światło rozproszone – to miejsce, które w sposób szczególny ma służyć do odpoczynku, relaksu czy wyciszenia. Taki komfort zapewnią nam markizy okienne. – Latem będą dodatkowo chronić pomieszczenie przed nadmiernym nagrzewaniem, więc w celu jego chłodzenia nie będzie konieczne stosowanie energochłonnej klimatyzacji, a podczas chłodniejszych, deszczowych pór roku wyciszać uderzania kropli deszczu o szyby. Wykonane są z najwyższej jakości, odpornej na czynniki zewnętrzne siatki – podpowiada Wojciech Chronowski. Cechuje je wielozadaniowość – doskonale sprawdzają się też np. w roli moskitiery. W pokoju sypialnym przyda się ponadto punktowe oświetlenie sztuczne przy wezgłowiu łoża. Dzięki temu wnętrze zyska wieczorami na klimatyczności. To rozwiązanie przypadnie również do gustu osobom, które po zachodzie słońca lubią „zatopić się” w lekturze książek. Jeśli przewidziana jest toaletka z lustrem, która zawsze stanowi piękną ozdobę, warto ją wyeksponować światłem. Dobre oświetlenie tego miejsca będzie pomocne przy wykonywaniu makijażu.

Czasy, kiedy rytm życia człowieka wyznaczały pory dnia już bezpowrotnie minęły. Dzisiaj ludzie potrafią efektywnie posługiwać się światłem i cieniem, wykorzystując, dostosowane do swoich potrzeb, metody sterowania oświetleniem. W dzień naturalnym nasłonecznieniem wnętrz można zarządzać za pomocą markiz, nocą zaś mamy tysiące innych możliwości.

fot. Fakro

Translate »