Klasyka i nowoczesność
Odwaga, nieszablonowe podejście do przestrzeni, kreatywność – oto postulaty współczesnej sztuki aranżowania wnętrz. Coraz chętniej łączymy różne style i materiały, które łamią schematy i sprawiają, że dom nabiera niepowtarzalnego charakteru. Bo kto powiedział, że przedwojenna szafa nie wkomponuje się idealnie w otoczenie pełne przeszkleń i surowego kamienia?
Przekraczamy stylistyczne granice: od czego zacząć
Wydawać by się mogło, że o aranżacji salonu wszystko zostało powiedziane – aż do chwili, gdy odkryjemy, że stojący w kącie stolik, będący pamiątką z domu rodzinnego, idealnie komponuje się z naszą nową, designerską kanapą.
Synergia w aranżacji – jej istotą jest takie łączenie inspiracji z różnych epok, by uzyskać twórczą przestrzeń, wymykającą się jednoznacznej definicji. Otrzymujemy w ten sposób wartość dodaną – własny, niepowtarzalny styl. Jak to zrobić?
– Istotą niebanalnej aranżacji jest umiejętna zabawa formą i odwaga w eksperymentowaniu – zauważa Paweł Pawełkiewicz, z firmy Bydgoskie Meble. – W pierwszej kolejności należy się zastanowić, jaki styl stanie się dominantą kompozycyjną. Modne są mocne kontrasty – ultranowoczesne szkło i oświetlenie ledowe połączone z urokliwym naturalnym drewnem. Ciekawy akcent w postaci retro szafy, romantycznej toaletki z lat 20, stolika kawowego art deco lub babcinego kredensu z czasów międzywojnia, może stać się hitem w nowoczesnej aranżacji.
Warto rozejrzeć się po swoim mieszkaniu, bo zapomniane kąty często kryją prawdziwe skarby. Stara maszyna do szycia znaleziona na strychu lub meblościanka z lat 70 – kiedyś nieestetyczny przymus, dziś prawdziwe trofeum. We współczesnym, włoskim designie staną się ciekawą przeciwwagą dla nowoczesnych lamp czy przezroczystych krzeseł z tworzywa.
Jak połączyć stare z nowym? Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia i wyczucie smaku. Grunt to pamiętać, że nadmiar szkodzi pięknu.
Salon: stylowy misz-masz
Aranżacja salonu to jedna z trudniejszych kwestii. Z jednej strony jest wizytówką naszego domu i to tutaj goście zapoznają się z naszym gustem i wrażliwością estetyczną. Z drugiej zaś, coraz chętniej odchodzimy od typowych, katalogowych wnętrz, które nie wnoszą nic nowego i nie mówią nic o domownikach.
– Z myślą o tych, którzy szukają kompromisu między odważnym eklektyzmem, a sprawdzoną klasyką, zaprojektowaliśmy kolekcję Laviano. Klasyczne, stylowe nóżki łączą się tu z lakierowanymi frontami i przeszkleniami. Zgrabne kształty krzywizn współgrają z prostotą dużych płaszczyzn, a wnęki rozjaśnia nowoczesne światło diodowe. To nasz pomysł na harmonijne współistnienie formy retro i nowoczesnych dodatków – zauważa Paweł Pawełkiewicz.
Dodajmy nowoczesny żyrandol, designerską kanapę i ciężki, drewniany stolik kawowy o mocnej podstawie, a otrzymamy niebanalną aranżację z dyskretnym eklektyzmem w tle.
Sztuka łączenia: piękno z umiarem
Pierwsza i najważniejsza zasada wielostylowej aranżacji to umiar. Nie łączmy ze sobą więcej niż dwóch, trzech różnych stylów bo wprowadzimy do pomieszczenia niepotrzebny chaos i nieład, przynoszący na myśl nieuporządkowany antykwariat. Nie zapominajmy również o równowadze – jeśli w aranżacji dominuje nowoczesność, niech retro będzie tylko dobrze wkomponowanym dodatkiem. I odwrotnie, jeśli otoczymy się ciężkimi, drewnianymi meblami, zaakcentujmy współczesność niebanalnym oświetleniem, designerską sofą lub nowoczesnym szklanym stołem.
Różnorodność we wnętrzu musi być dobrze przemyślana. Ma być stylowo i różnorodnie. A przy tym z klasą i elegancko.
il. materiały prasowe