Kto zostanie właścicielem „perły luksusu”?

Takiej oferty na rynku nieruchomości już dawno nie było. I to nie tylko w Warszawie. Spółka BBI Development i amerykański fundusz inwestycyjny Amstar wystawili na sprzedaż 600-metrowy apartament na szczycie Złotej 44 – najwyżej położony w Unii Europejskiej penthouse, z sypialnią znajdującą się prawie 200 metrów nad ziemią.

il. Penthouse / MokkaArchitekci

– To nie jest tylko trzykondygnacyjny penthouse, który mieści się na 52., 53. i 54. piętrze Złotej 44. To rarytas – miejsce do życia jedyne w swoim rodzaju, jakiego nie będzie już mógł skopiować w Warszawie nikt inny – mówi Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development SA. odpowiedzialny za sprzedaż.

Paweł Sztejter, partner w firmie doradczej Reas, podkreśla, że prawdziwe penthouse’y są najbardziej pożądanym produktem w luksusowych wysokościowcach. – Za idealny przykład mogłyby służyć najwyższe piętra apartamentowców zlokalizowanych na obrzeżach Central Parku na nowojorskim Manhattanie, w których penthouse’y wyceniane są nierzadko 40-50 proc. więcej niż pozostałe luksusowe apartamenty w budynku, osiągając ceny kilkudziesięciu milionów dolarów – opowiada Paweł Sztejter. – Za najdroższy penthouse na świecie uważa się Sky Penthouse zlokalizowany na szczycie Tour Odeon w Monte Carlo, którego cena szacowana jest na ponad 400 mln dolarów.

Ile trzeba zainwestować, aby zamieszkać w chmurach? Kilka tygodni temu klient, który chciał pozostać anonimowy, kupił w Złotej 44 ponad 240-metrowy apartament (znajdujący się poniżej 50 piętra) za blisko 11 milionów złotych (cena mkw. wyniosła ok. 46 tys. zł). Natomiast średnia stawka za niżej położony, luksusowo wykończony apartament w Złotej 44, wynosi dziś ponad 30 tys. zł za mkw. Im wyżej, tym drożej. Nawet dwukrotnie.

Ostatni raport firmy EY potwierdza, że ceny nieruchomości premium w stolicy Polski są ciągle znacznie niższe niż w innych europejskich metropoliach czy w USA. Prognoza mówi jednak o tym, że rynek w Warszawie może szybko dogonić obecne ceny w innych badanych przez EY miastach europejskich – np. Kopenhagę za 2 lata, Berlin i Amsterdam za 3-5 lat, Monachium za 6-7, a Paryż i Londyn za 10-11 lat. Stawki 40-50 tys. zł mkw. pod koniec następnej dekady nie będą należeć do rzadkości w przypadku najbardziej prestiżowych projektów apartamentowych – przewidują analitycy EY.

Wizualizacje apartamentów autorstwa: Mokka Architekci i Hola Design

Translate »